Hej, cześć!
Nie mogę uwierzyć, że 2018 właśnie dobiega końca (!) Już jutro ostatni dzień roku i szczerze się Wam przyznam, że dla mnie jest to coś wielkiego. Nie chodzi mi tu oczywiście o imprezę sylwestrową, ale o coś w rodzaju przemijania. Wiem, że dla wielu, w tym dla mojego Ukochanego, Nowy Rok to po prostu następny dzień, ale ja mam zupełnie inaczej, o czym może świadczyć użycie przeze mnie wielkich liter podczas wspomnienia o tym dniu :)
niedziela, 30 grudnia 2018
piątek, 28 grudnia 2018
Kraina Opowieści- recenzja
Hej, cześć!
Kojarzysz to uczucie, kiedy znajdziesz coś, co może pomóc Ci na nowo poczuć się jak dziecko? Może to być jakiś smak, zapach, historia, albo... książka.
Tak właśnie poczułam się, gdy po raz pierwszy otworzyłam Krainę Opowieści.
sobota, 22 grudnia 2018
"Powiedz, że zostaniesz"- recenzja książki
Cześć!
Kolejna porcja wzruszeń za mną, teraz pora na Was. Łapcie szybką recenzję "Powiedz, że zostaniesz" Corinne Michael <3
niedziela, 25 listopada 2018
Jesienna herbata
Hej, cześć!
Wróciłam do Polski, a tu zimno jak cholera. Nie tego oczekiwałam, chociaż nie mam co narzekać, skoro mamy już drugą połowę listopada. Muszę jednak przyznać, że po kilku miesiącach w Szkocji, gdzie w sierpniowe dni przy temperaturze 14-15°C ludzie cieszyli się z upalnego lata, tęskno mi za promykami słońca i wychodzeniem na dwór bez ciepłego swetra lub kurtki.
No, ale cóż. Nie zawsze dostajemy to na co mamy ochotę.
Oczywiście -nie zrozumcie mnie źle - uwielbiam jesień. Naszą piękną, złotą, polską jesień. Wizualnie to chyba moja ulubiona pora roku no i #sweaterwather. Nie zawsze jest jednak tak pięknie i kolorowo, dlatego dzisiaj wlatuje super sposób na umilenie sobie wieczorów. W dodatku bardzo zdrowy, a co!
Wróciłam do Polski, a tu zimno jak cholera. Nie tego oczekiwałam, chociaż nie mam co narzekać, skoro mamy już drugą połowę listopada. Muszę jednak przyznać, że po kilku miesiącach w Szkocji, gdzie w sierpniowe dni przy temperaturze 14-15°C ludzie cieszyli się z upalnego lata, tęskno mi za promykami słońca i wychodzeniem na dwór bez ciepłego swetra lub kurtki.
No, ale cóż. Nie zawsze dostajemy to na co mamy ochotę.
Oczywiście -nie zrozumcie mnie źle - uwielbiam jesień. Naszą piękną, złotą, polską jesień. Wizualnie to chyba moja ulubiona pora roku no i #sweaterwather. Nie zawsze jest jednak tak pięknie i kolorowo, dlatego dzisiaj wlatuje super sposób na umilenie sobie wieczorów. W dodatku bardzo zdrowy, a co!
poniedziałek, 19 listopada 2018
Nowa nazwa bloga - co? gdzie? jak? dlaczego?
Hej, cześć!
Czasami, gdy mam trochę więcej wolnego czasu i kreatywny nastrój, w mojej głowie rodzą się nowe pomysły i chęci zmiany.
Tym razem padło na nazwę i wygląd graficzny tego bloga. Dlaczego tak się stało? Juz spieszę z wyjaśnieniem.
Czasami, gdy mam trochę więcej wolnego czasu i kreatywny nastrój, w mojej głowie rodzą się nowe pomysły i chęci zmiany.
Tym razem padło na nazwę i wygląd graficzny tego bloga. Dlaczego tak się stało? Juz spieszę z wyjaśnieniem.
piątek, 9 listopada 2018
"Poświęcenie"- recenzja książki
Hej, cześć!
Słowem wstępu chcę przeprosić za duży poślizg w pojawieniu się tego posta. Już od dłuższego czasu leży on w wersjach roboczych, a ja dopiero niedawno to odkryłam. W sumie to przy zmianie nazwy bloga (o tym w następnym wpisie).
Dlatego teraz zapraszam Was do przeczytania mojej recenzji książki "Poświęcenie" od Wydawnictwa Szósty Zmysł.
Słowem wstępu chcę przeprosić za duży poślizg w pojawieniu się tego posta. Już od dłuższego czasu leży on w wersjach roboczych, a ja dopiero niedawno to odkryłam. W sumie to przy zmianie nazwy bloga (o tym w następnym wpisie).
Dlatego teraz zapraszam Was do przeczytania mojej recenzji książki "Poświęcenie" od Wydawnictwa Szósty Zmysł.
wtorek, 18 września 2018
Pierwsze przygotowania ślubne
Hej, część!
Muszę przyznać, że jestem podekscytowana, bo niedawno zaczęły się przygotowania do naszego ślubu. Wiem, że mamy jeszcze bardzo dużo czasu, ale nie wyobrażam sobie jak mogłabym czekać jeszcze rok i nie robić w tym kierunku zupełnie nic. Zawsze zastanawiam się jakim sposobem są na świecie pary, które mogą zostawić wszystko na ostatnią chwilę. Dobrze wiecie, że sama mam słomiany zapał do wielu rzeczy, ale w tym wypadku zadziwiam samą siebie. Może dzięki temu planowaniu wyleczę się z tej męczącej cechy charakteru, a może lepiej nazwać to przyzwyczajeniem.
Muszę przyznać, że jestem podekscytowana, bo niedawno zaczęły się przygotowania do naszego ślubu. Wiem, że mamy jeszcze bardzo dużo czasu, ale nie wyobrażam sobie jak mogłabym czekać jeszcze rok i nie robić w tym kierunku zupełnie nic. Zawsze zastanawiam się jakim sposobem są na świecie pary, które mogą zostawić wszystko na ostatnią chwilę. Dobrze wiecie, że sama mam słomiany zapał do wielu rzeczy, ale w tym wypadku zadziwiam samą siebie. Może dzięki temu planowaniu wyleczę się z tej męczącej cechy charakteru, a może lepiej nazwać to przyzwyczajeniem.
czwartek, 9 sierpnia 2018
Śniadaniowe placuszki bananowe
Hej, cześć!
9-ty sierpnia to idealny dzień na kolejny nowy początek. Wydaje mi się, że moje postanowienia co do zdrowsze stylu życia zmianą dat już dawno prześcignęły koniec świata :D
Wczoraj kupiłam 3 banany - właściwie to ja zostałam kupiona marketingiem Biedronki, który to polegał na puszczaniu przez głośniki miłego męskiego głosu informującego klientów, że od teraz nowa cena bananów już na stałe jest niższa (wydaje mi się, że powinnam chodzić do sklepu z wyliczoną ilością pieniędzy).
Dzisiaj został mi już tylko jeden banan, wiec zrobiłam z niego placuszki. Idealne na pyszne, pełnowartościowe śniadanie.
9-ty sierpnia to idealny dzień na kolejny nowy początek. Wydaje mi się, że moje postanowienia co do zdrowsze stylu życia zmianą dat już dawno prześcignęły koniec świata :D
Wczoraj kupiłam 3 banany - właściwie to ja zostałam kupiona marketingiem Biedronki, który to polegał na puszczaniu przez głośniki miłego męskiego głosu informującego klientów, że od teraz nowa cena bananów już na stałe jest niższa (wydaje mi się, że powinnam chodzić do sklepu z wyliczoną ilością pieniędzy).
Dzisiaj został mi już tylko jeden banan, wiec zrobiłam z niego placuszki. Idealne na pyszne, pełnowartościowe śniadanie.
poniedziałek, 25 czerwca 2018
"Pucked"- recenzja książki
Hej, cześć!
Zaczęły się wakacje a ich pierwszy tydzień nie niesie ze sobą słońca - tak przynajmniej twierdzi internetowa prognoza pogody.
Na takie dni najlepsze jest ciepłe picie, wygodne miejsce do siedzenia i książka.
Ja postawiłam na Pucked, które przystało mi Wydawnictwo Szósty Zmysł i teraz chcę podzielić się z Wami moimi odczuciami co do tej pozycji.
Zaczęły się wakacje a ich pierwszy tydzień nie niesie ze sobą słońca - tak przynajmniej twierdzi internetowa prognoza pogody.
Na takie dni najlepsze jest ciepłe picie, wygodne miejsce do siedzenia i książka.
Ja postawiłam na Pucked, które przystało mi Wydawnictwo Szósty Zmysł i teraz chcę podzielić się z Wami moimi odczuciami co do tej pozycji.
wtorek, 12 czerwca 2018
Kryzys ćwierćwieku 2.0
Hej, cześć!
Ten wpis jest kontynuacją mojego "Kryzysu ćwierćwieku". Jestem już po swoich urodzinach, a właściwie w ich trakcie i tak sobie myślę czy coś się zmieniło? Pewnie niewiele, poza tym, że nie mogę mówić już, że mam 24 lata.
Chcę tutaj podsumować, to co udało mi się zrealizować z moich postanowień z okazji starzenia się i trochę pomarudzić, bo nie wszystko poszło tak, jak chciałam.
Ten wpis jest kontynuacją mojego "Kryzysu ćwierćwieku". Jestem już po swoich urodzinach, a właściwie w ich trakcie i tak sobie myślę czy coś się zmieniło? Pewnie niewiele, poza tym, że nie mogę mówić już, że mam 24 lata.
Chcę tutaj podsumować, to co udało mi się zrealizować z moich postanowień z okazji starzenia się i trochę pomarudzić, bo nie wszystko poszło tak, jak chciałam.
poniedziałek, 14 maja 2018
Wiosenna sesja zdjęciowa Anii
Hej, cześć!
Z roku na rok wiosna coraz bardziej upodobnia się do lata. Niedługo już tylko po rozkwitających roślinach i kalendarzu będziemy mogli zorientować się, że właśnie trwa. Z jednej strony raduje mnie to, z drugiej zaś trochę mi smutno, że moje "przejściowe" ubrania leżą w szafie prawie zapomniane.
Ostatnio na sesję zgłosiła się do mnie Ania- dziewczyna przecudnej urody, a w dodatku bardzo fotogeniczna. Czy mogłam trafić lepiej? ;) Umówiłyśmy się na zwykłe, wiosenne zdjęcia, żeby odświeżyć galerię i w ten sposób powstała ta bardzo delikatna, naturalna sesja zdjęciowa.
1/500 F1.8 ISO: 100 |
czwartek, 26 kwietnia 2018
Konkursowa sesja Martyny
Hej, cześć!
Dzisiaj wracam z fotograficzną odsłoną Weel Atelier. Jakiś czas temu robiłam zdjęcia Martynie, która wygrała konkurs. Było to nasze drugie spotkanie, bo dziewczyna ma szczęście w losowaniach na moim profilu na Facebook'u.
Dzisiaj wracam z fotograficzną odsłoną Weel Atelier. Jakiś czas temu robiłam zdjęcia Martynie, która wygrała konkurs. Było to nasze drugie spotkanie, bo dziewczyna ma szczęście w losowaniach na moim profilu na Facebook'u.
środa, 21 lutego 2018
Bullet Journal 2018/ styczeń + zmiany na blogu
Hej, cześć!
W tym roku strasznie późno wzięłam się za robienie swojego BuJo, bo dopiero w pierwszą niedzielę stycznia. Poślizg wyszedł z tego powodu, że tworzę swój notes z dwóch mniejszych zeszytów Memo Booka, bo jeden to dla mnie za mało.
Oczywiście dzielnie pomaga mi w tym mój Tata... chociaż, gdyby spojrzeć na to z bardziej obiektywnej strony, to ja pomagam jemu :)
W tym roku strasznie późno wzięłam się za robienie swojego BuJo, bo dopiero w pierwszą niedzielę stycznia. Poślizg wyszedł z tego powodu, że tworzę swój notes z dwóch mniejszych zeszytów Memo Booka, bo jeden to dla mnie za mało.
Oczywiście dzielnie pomaga mi w tym mój Tata... chociaż, gdyby spojrzeć na to z bardziej obiektywnej strony, to ja pomagam jemu :)
wtorek, 23 stycznia 2018
Rozgrzewający krem pomidorowy
Hej, cześć!
Na Instagramie dodałam zdjęcie mojego ostatniego obiadu - kremu pomidorowego, który robiłam pierwszy pierwszy raz w życiu :D
Na Instagramie dodałam zdjęcie mojego ostatniego obiadu - kremu pomidorowego, który robiłam pierwszy pierwszy raz w życiu :D
poniedziałek, 8 stycznia 2018
Fotograficzne podsumowanie 2017 roku
Hej, cześć!
Dużo czasu minęło odkąd na Weel Atelier pojawił się jakiś fotograficzny post, dlatego dzisiaj chcę zrobić podsumowanie minionego roku.
Dużo czasu minęło odkąd na Weel Atelier pojawił się jakiś fotograficzny post, dlatego dzisiaj chcę zrobić podsumowanie minionego roku.
Subskrybuj:
Posty (Atom)