Dużo czasu minęło odkąd na Weel Atelier pojawił się jakiś fotograficzny post, dlatego dzisiaj chcę zrobić podsumowanie minionego roku.
Na szczęście jedna z najbardziej wspierających mnie na fotograficznej drodze osób przybiegła z pomocą i tak stałam się posiadaczką Canona 80D, co jara mnie niesamowicie.
Styczeń 2017
Jako pierwszy w roku przed moim obiektywem stanął Igorek- mały aniołek, dla którego jego Mama wygrała sesję :)
Luty 2017
Następni w kolejce ustawili się Marta i Artur- zakochani, którzy przyszli do mnie na sesję walentynkową.
Marzec 2017
W marcu miałam przyjemność fotografować Asię, której uroda kojarzy mi się z rodziną Adamsów, ale w pozytywnym znaczeniu ;) Chłodna i mroczna.
Zdjęcia były eleganckie, a wnętrza użyczył nam Dwór Artusa w Toruniu.
Dzień po sesji z Asią, pojechałam w okolice Inowrocławia, żeby móc sfotografować najpiękniejszy dzień wspólnej historii Kasi i Pawła <3
Kwiecień 2017
W tym miesiącu razem z Sandrą, Martyną i Agatą planowałyśmy wspólny projekt inspirowany jednym z singli z najnowszej płyty Brodki. Co mogło pójść nie tak? pomysł był, strój był, fotograf, modelka i zdolne charakteryzatorki też. Wiecie czego zabrakło? Głównego elementu stylizacji- oczu. Paczkomat poleciał sobie ze mną w kulki i przesyłka dotarła dzień po terminie sesji, ale że jesteśmy ambitne i zdeterminowane, nie zniechęciło nas to i stworzyłyśmy coś innego.
Kilka dni później znowu podjęłam współpracę z dziewczynami z Fotograficzne i stworzyłyśmy bardzo ciekawą sesję zdjęciową, przy której dużo nabrudziłyśmy :D
Październik 2017
Później nastąpiła ponad półroczna przerwa, po której na zdjęcia poszłam z Sandrą. tym razem plany pokrzyżowało nam miasto, które postanowiło ściąć potrzebny nam do sesji krzak. Trochę łazilim by znaleźć odpowiednie miejsce, ale w końcu się udało.
Pod koniec miesiąca poszłam też na zdjęcia z Ewą, która wygrała konkurs. Sesja miała odbyć się dużo wcześniej, ale z racji awarii aparatu została przełożona na ten jesienny miesiąc.
Listopad 2017
Przed moim obiektywem stanęła Ola, która była w 39-tym tygodniu ciąży, niedługo po sesji urodziła synka ;)
Grudzień 2017
Pod koniec roku postanowiłam zrobić małe i szybkie rozdanie, w którym można było wygrać sesję- zwyciężyła Klaudia i tak w okresie przedświątecznym poszłyśmy na zdjęcia na rynek bożonarodzeniowy w Toruniu w dosyć chłodny dzień.
I to byłoby na tyle z mojego fotografowania w 2017 roku. Oczywiście, tak jak pisałam fotografowałam też jedzenie, a pewnego razu czekając na pociąg 'obfociłam' dworzec PKP w Grudziądzu:
Mam nadzieję, że 2018 przyniesie jeszcze więcej miłych chwil, pozwoli mi poznać nowych ludzi i zwiedzić nieznane miejsca.
Oby był lepszy od swojego poprzednika!
Trzymajcie się ciepło ;)
Have fun!
Have fun!
Nie wszystkie efekty sesji są w moim guście, jednak podziwiam zaangażowanie i ogrom pracy włożonych w każdą z nich. Trzymam kciuki za to, by 2018 rok był jeszcze lepszy! :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne - chociaż bardzo nie w moim klimacie :)
OdpowiedzUsuń