Hej, cześć!
Wróciłam do Polski, a tu zimno jak cholera. Nie tego oczekiwałam, chociaż nie mam co narzekać, skoro mamy już drugą połowę listopada. Muszę jednak przyznać, że po kilku miesiącach w Szkocji, gdzie w sierpniowe dni przy temperaturze 14-15°C ludzie cieszyli się z upalnego lata, tęskno mi za promykami słońca i wychodzeniem na dwór bez ciepłego swetra lub kurtki.
No, ale cóż. Nie zawsze dostajemy to na co mamy ochotę.
Oczywiście -nie zrozumcie mnie źle - uwielbiam jesień. Naszą piękną, złotą, polską jesień. Wizualnie to chyba moja ulubiona pora roku no i #sweaterwather. Nie zawsze jest jednak tak pięknie i kolorowo, dlatego dzisiaj wlatuje super sposób na umilenie sobie wieczorów. W dodatku bardzo zdrowy, a co!
Wróciłam do Polski, a tu zimno jak cholera. Nie tego oczekiwałam, chociaż nie mam co narzekać, skoro mamy już drugą połowę listopada. Muszę jednak przyznać, że po kilku miesiącach w Szkocji, gdzie w sierpniowe dni przy temperaturze 14-15°C ludzie cieszyli się z upalnego lata, tęskno mi za promykami słońca i wychodzeniem na dwór bez ciepłego swetra lub kurtki.
No, ale cóż. Nie zawsze dostajemy to na co mamy ochotę.
Oczywiście -nie zrozumcie mnie źle - uwielbiam jesień. Naszą piękną, złotą, polską jesień. Wizualnie to chyba moja ulubiona pora roku no i #sweaterwather. Nie zawsze jest jednak tak pięknie i kolorowo, dlatego dzisiaj wlatuje super sposób na umilenie sobie wieczorów. W dodatku bardzo zdrowy, a co!
Do przygotowania tego pysznego napoju będziecie potrzebować:
herbaty sypanej lub w saszetkach- osobiście wolałabym dodać tą pierwszą opcję, ale z braku laku wystarczyć mi musiała saszetkowa; dwa plasterki cytryny i jeden pomarańczy, chociaż jeśli lubicie inne cytrusy to śmiało dodajcie, np. limonkę, lub grejpfruta- dobrym pomysłem będzie też pigwa; trochę goździków; dwie gałązki rozmarynu; miód do smaku;
1. Cytrynę i pomarańcze obiecać i pokroić w plastry, plastry pomarańczy przekroić na pół.
2. Pomarańcze nakłóć goździkami.
3. Zagotować wodę i zaparzyć herbatę.
4. Rozmaryn umyć i delikatnie osuszyć.
5. Z herbaty wyciągnąć saszetkę, włożyć cytrusy i posłodzić miodem.
6. Dodać rozmaryn.
Gotowe!
Mój napój zrobiony był w kubku o pojemności 600 ml.
Kiedy zrobiłam tę herbatę po raz pierwszy- zakochałam się w tym smaku, chociaż dodałam wtedy za mało rozmarynu i nie był on bardzo wyrazisty.
Tak zachwalam smak, ale nie mogę zapomnieć o wymienieniu zdrowotnych właściwości tego naparu.
Po pierwsze cytrusy - źródło witaminy C, która jest bardzo ważna w ciągu całego roku, a zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, kiedy to nasz organizm potrzebuje zwiększonej dawki odporności.
Po drugie- miód, który bakterie pokonuje lepiej niż niektóre antybiotyki, ponadto wyposażony jest w ogromne ilości mikroelementów oraz witamin (głównie wit. B)
Po trzecie- goździki działają przeciwbólowo i odświeżająco nadając odświeżający aromat.
Po czwarte- rozmaryn. Pomaga on w walce z przeziębieniem i grypą, a także ma właściwości rozgrzewające i poprawiające trawienie.
Po pierwsze cytrusy - źródło witaminy C, która jest bardzo ważna w ciągu całego roku, a zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, kiedy to nasz organizm potrzebuje zwiększonej dawki odporności.
Po drugie- miód, który bakterie pokonuje lepiej niż niektóre antybiotyki, ponadto wyposażony jest w ogromne ilości mikroelementów oraz witamin (głównie wit. B)
Po trzecie- goździki działają przeciwbólowo i odświeżająco nadając odświeżający aromat.
Po czwarte- rozmaryn. Pomaga on w walce z przeziębieniem i grypą, a także ma właściwości rozgrzewające i poprawiające trawienie.
Sami widzicie, że napój, który Wam proponuję to coś naprawdę godnego wypróbowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz