Pamiętam jak w mojej poprzedniej (z resztą cudownej) pracy rozmawiałam z dziewczynami jak czas szybko leci. Już pod koniec sierpnia rozmyślałyśmy o tym jak będziemy piekły świąteczne ciasta, dzięki wodzom wyobraźni czułyśmy korzenne i pomarańczowe zapachy przeplatające się ze w tańcu po całej kuchni.
Niestety nie doczekałyśmy się.
Przyszedł grudzień i ze spokojem mogę cieszyć się magicznym klimatem, który powstaje dzięki lampkom na choince i świecom zapachowym rozstawionym po całym mieszkaniu.
Jedną z rzeczy, która może spędzać sen z powiek jest myśl o jeszcze nie kupionych prezentach.
Też tak macie, że sporą część, jeśli nie wszystko, zostawiacie na ostatnią chwilę? U mnie to zazwyczaj właśnie tak wygląda i nie pomaga coroczne planowanie zmiany zachowań. Jak to się mówi "starego drzewa się nie przesadza", albo "starego psa nie nauczysz nowych sztuczek". ale kto wie, może w końcu uda mi się życiowa walka z samą sobą. Być może 2020 będzie rokiem przemian i na nowo z wiarą we własnie możliwości będzie można stanąć przed lustrem i z przekonaniem w głosie powiedzieć "Nowy rok, nowa ja". Pożyjemy, zobaczymy.
No dobra, ale ja nie o tym chciałam dzisiaj pisać. Jak wspomniałam wyżej wielu z nas dopiero zabiera się za kupowanie świątecznych prezentów. Jeśli przeznaczyliście ostatni przedświąteczny weekend na tę czynność, to świetnie trafiliście. Gdy to piszę jest czwartek, 19 grudnia. Z listy prezentów dla Rodziny i najbliższych mam odhaczone trzy pozycje. Dwie z prawie dziesięciu. Dobra jestem, co nie? :D
Dzisiaj razem z moim Ukochanym lecimy na Stare Miasto, coby znaleźć coś, co sprawi chociaż trochę radości naszym bliskim. Mam już pewne typy, ale jeśli Wy jeszcze nie wiecie co i jak, poniżej znajduje się lista niezawodnych, przydatnych prezentów, które nie nadszarpną budżetu.
Dla mnie w prezentach najważniejsza jest personalizacja i to, aby podarowana rzecz nie cieszyła tylko przez chwilę, ale była potrzebna i używana przez dłuższy czas.
Zapraszam!
- Świece zapachoweNa mojej liście nie mogło tego zabraknąć. Uwielbiam umilać sobie czas ładnymi zapachami: świecami, kadzidełkami, olejkami eterycznymi. Bardzo lubię dostawać takie prezenty, jednak żeby podarować komuś świecę zapachową trzeba znać jego gust, albo wybrać świecę o neutralnym zapachu, która spodoba się każdemu ;)
- Dyfuzor zapachówPozostając w tematyce zapachowej proponuję dyfuzor zapachów, który poza dodawaniem pięknego zapachu w domu oczyszcza powietrze, ładnie wygląda i pozwala się zrelaksować.
- Książka
To zdecydowanie najczęściej kupowany przeze mnie prezent. Razem z moim ukochanym mamy świra na punkcie książek, więc ten prezent sprawdza się zawsze. Jeśli wśród Waszych bliskich jest osoba, która lubi czytać śmiało możecie podarować jej książkę- jestem pewna, że się ucieszy. Moja Mama zawsze jest zadowolona.
- Płyta CD/DVDPoza książkami płyty z muzyką to najczęściej kupowany prezent dla mojego Ukochanego ode mnie i od... mojego Ukochanego. Tak, naszą kolekcję zajmują Jego i moje płyty w stosunku 4:1.
- Perfumy
Perfumy są doskonałym prezentem świątecznym i nie tylko. Kiedyś wiele osób mówiło, że kupowanie perfum, płynów i innych zapachowych rzeczy jest nie na miejscu, ponieważ może być odczytane jako sugestia "Ej, śmierdzisz!", ale czy naprawdę tak jest? Jeśli ktoś ma swój ulubiony zapach, którego używa ciągle to na pewno ucieszy się z zapasowego flakonika, prawda?
- Kubek
Wszyscy, którzy mnie znają wiedzą, że U-WIEL-BIAM kubki. W zależności od aktualnego nastroju, pory roku, czy pory dnia wybieram inny kubek. Mam ich już tak dużo, że ledwo mieszczą się w szafce. Dla porównania mój Ukochany ma 3 kubki. Można powiedzieć, że dla mnie kubki są jak dla niego płyty ;)
Najlepsze w kubkach jest to, że możesz je spersonalizować. W tamtym roku podarowaliśmy naszej przyjaciółce kubek, na którym znajdował się kolarz ze zdjęciami jej kota.
- Termos/kubek termicznyPodobnie jak wyżej- kubek to kubek ;) a takie, do których możemy wlać coś ciepłego i udać się na spacer, albo gdzieś pojechać są jeszcze lepsze. Dodatkowo pozwalają chronić środowisko. Możecie taki kubeczek zabrać ze sobą do kawiarni, gdy chcecie wziąć coś na wynos i dzięki temu nie zużywacie jednorazowych kubeczków, które oferują punkty gastronomiczne.
- Bon podarunkowyJeśli nie masz już totalnie pomysłu co możesz podarować w prezencie, albo boisz się, że kupisz coś, co już posiada bon jest super rozwiązaniem. Wystarczy, że wybierzesz miejsce, w którym znajdzie coś dla siebie (księgarnia/drogeria/sklep odzieżowy) i prezent zrobi się sam ;)
- ŚwiecidełkaWiele lat temu, na początku naszego związku, mój Ukochany nie wiedział co ma mi dać pod choinkę. Powiedziałam wtedy, że jeśli nie wie co kupić kobiecie, to świecidełka sprawdzą się zawsze ;) Dzięki tej sprytnej sugestii jestem szczęśliwą posiadaczką pięknych, eleganckich kolczyków i naszyjnika ;)
- Hobby
Większość z nas ma jakieś hobby. Do większości z nich potrzebne są jakieś przedmioty. Ja, np. bardzo cieszę się z przyrządów do pieczenia i różnego rodzaju "urozmaicaczy" fotograficznych. Mój brat gra na gitarze i jego życzeniem świątecznym było coś do gitary xD
Mam nadzieję, że moja lista pomocnicza jest przydatna. Jeśli nie wykorzystacie jej teraz, zawsze możecie zerknąć na nią przy innej okazji, np. przed urodzinami ;)
Ja wracam do słuchania Michaela Buble i relaksowania się przy cudownie pachnącej świeczce, którą kupiłam rok temu w primarku.
Miłeg, kochani <3
To zdecydowanie najczęściej kupowany przeze mnie prezent. Razem z moim ukochanym mamy świra na punkcie książek, więc ten prezent sprawdza się zawsze. Jeśli wśród Waszych bliskich jest osoba, która lubi czytać śmiało możecie podarować jej książkę- jestem pewna, że się ucieszy. Moja Mama zawsze jest zadowolona.
Perfumy są doskonałym prezentem świątecznym i nie tylko. Kiedyś wiele osób mówiło, że kupowanie perfum, płynów i innych zapachowych rzeczy jest nie na miejscu, ponieważ może być odczytane jako sugestia "Ej, śmierdzisz!", ale czy naprawdę tak jest? Jeśli ktoś ma swój ulubiony zapach, którego używa ciągle to na pewno ucieszy się z zapasowego flakonika, prawda?
Wszyscy, którzy mnie znają wiedzą, że U-WIEL-BIAM kubki. W zależności od aktualnego nastroju, pory roku, czy pory dnia wybieram inny kubek. Mam ich już tak dużo, że ledwo mieszczą się w szafce. Dla porównania mój Ukochany ma 3 kubki. Można powiedzieć, że dla mnie kubki są jak dla niego płyty ;)
Najlepsze w kubkach jest to, że możesz je spersonalizować. W tamtym roku podarowaliśmy naszej przyjaciółce kubek, na którym znajdował się kolarz ze zdjęciami jej kota.
Większość z nas ma jakieś hobby. Do większości z nich potrzebne są jakieś przedmioty. Ja, np. bardzo cieszę się z przyrządów do pieczenia i różnego rodzaju "urozmaicaczy" fotograficznych. Mój brat gra na gitarze i jego życzeniem świątecznym było coś do gitary xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz