wtorek, 1 stycznia 2019

List do Nowego Roku

Cześć, Nowy Roku!
To już 2019, prawda? Kolejny raz czas zleciał mi bardzo szybko. Chcę tylko, żebyś wiedział, że liczę na Ciebie i mam nadzieję, że będziesz lepszy od swoich poprzedników. Oby to nie była jedna z wielu obiecanek-cacanek, jak zdarzało się to już wcześniej, bo teraz mam naprawdę ogromne plany i dużo rzeczy do zrobienia.
Swoje postanowienia noworoczne napisałam już na początku grudnia 2018 i systematycznie dodawałam coraz to nowsze podpunkty, które powinnam zrobić, chociaż nie są aż tak istotne, jak te z początku listy.
Moje podsumowanie 2018 i plany na 2019 można zobaczyć klikając TUTAJ.
Znajduje się tam też plik do pobrania ze wzorem swojej własnej listy podsumowań noworocznych.
A wracając do Ciebie, drogi 2019 roku, wiedz, że masz szczęście, bo teraz już znam przyczynę swoich potknięć i wiem co stoi za opanowaną przeze mnie umiejętnością odkładania wszystkiego na później. Teraz wystarczy tylko, że nie będziesz pomagał "nieszczęściu" i staniesz się moim sojusznikiem, to nie obsmaruję Cię w notce podsumowującej następne dwanaście miesięcy.
To co, umowa stoi? Mamy deal? 
Ściskam,
Martyna 
PS. Trzymaj za mnie kciuki. 
Robaczki moje,
mam nadzieję, że 2019 przyniesie Wam wiele radości, a Wy sami postaracie się jak tylko możecie, by na początku 2020 powiedzieć sobie "To był naprawdę dobry rok".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz