Hej, cześć!
Jestem taka szczęśliwa! Jak już pisałam na facebooku (link TUTAJ) mam już nowy aparat, więc otworzyły się nowe możliwości i już nie mogę się doczekać efektów zaplanowanych sesji :)
Dzisiaj chcę podzielić się z Wami moimi odczuciami co do fotozeszytu od Saal Digital. Jakiś czas temu pisałam recenzję fotoksiążki, w której postanowiłam zamieścić moje portrety. Z racji tego, że prowadzę także bloga kulinarnego - BakeItCozy, fotografia kulinarna, której ciągle się uczę, zajęła sporą część mojego czasu. To dlatego właśnie fotozeszyt wypełniony jest zdjęciami jedzonka :D
Mój fotozeszyt jest niewielki. Jak już pewnie zauważyliście wolę albumy w mniejszych rozmiarach, przynajmniej na tę chwilę. Wartość tego albumu to ok. 100 zł (liczone już z przesyłką). Posiada on 48 stron i na każdej ma jedno zdjęcie, tylko dlatego, że tak mi się spodobało :)
Jak zapewne pamiętacie, przy tworzeniu fotoksiążki używałam kreatora znajdującego się na stronie saaldigital. Tym razem mogłam zrobić to jedynie poprzez aplikację, którą pobiera się na komputer. Szczerze powiem, że myślałam iż jest łatwiejsza do ogarnięcia- czasami zdjęcia wypadały mi z osi i nie mogłam nałożyć ich tak, jak chciałam, ale to nie szkodzi, ponieważ znalazłam z tej sytuacji wyjście ;)
Tak, jak poprzednio zdjęcia wydrukowane są na świetnej jakości papierze fotograficznym, a cały zeszyt ma plastikową osłonkę, a kartki połączone są kółkami.
Z całości jestem naprawdę zadowolona, a moi przyjaciele powiedzieli, że zeszyt wygląda jak naprawdę fajne menu z kawiarni ;)
Wszystkie zdjęcia z mojego fotozeszytu znajdziecie na bakeitcozy.blogspot.com
Have fun!
Zeszyt faktycznie łądny, ale wydaje mi się, że 100 zł to jednak sporo. Mam wrażenie, że podobne fotoksiążki w niegorszej jakości można zdobyć w internecie za niższą cenę. :)
OdpowiedzUsuń100 zł to cena już z wysyłką :) jego cena to 80 zł, a ona i tak zależy od ilości stron, papieru itp. Należy też pamiętać, że na jednej stronie zmieści się więcej fotografii, niż w moim zeszycie ;)
UsuńMyślę, że dla pasjonata fotografii taka książka to cenna rzecz. Zamierzasz robić takich więcej tematycznych czy skupisz się na fotografii kulinarnej? A może następny krok to książka kucharska? Powodzenia!
OdpowiedzUsuń/Pozdrawiam,
Szufladopółka
Mam jeszcze jedną z portretami, które wykonałam (jej recenzja jest kilka postów wcześniej). Na pewno zaopatrzę się w jeszcze niejedną taką fotoksiążkę, bo to naprawę fajna sprawa :)
UsuńA o książce kucharskiej marzę, ale na to potrzeba mi troszkę więcej czasu ;)
Profeska! Chętnie zobaczyłabym więcej zdjęć ze środka.
OdpowiedzUsuń