Hej, cześć!
Dzisiaj w końcu coś o fotografii ;)
Siedziałam ostatnio na łóżku i rozpaczałam, bo mój aparat umarł. Przez te 8 lat napracował się co nie miara i w końcu migawka powiedziała "dość!". Prosiłam, płakałam, modliłam się, żeby Fredward ożył i znowu spędzał ze mną wolny czas. Tak się jednak nie stało, a ja pogrążona w żałobie zdałam sobie sprawę, że czeka mnie przymusowy urlop od sesji zdjęciowych. Część z Was pewnie teraz powie, że przecież to nic strasznego i mogę zepsutą część wymienić na nową i muszę przyznać, że z jednej strony jest to trafna uwaga, z drugiej zaś trzeba pamiętać, że mam ten aparat od wakacji między gimnazjum a liceum i teraz bardziej opłaca mi się kupić nowy sprzęt niż inwestować w naprawę starego. Na dobrą sprawę, mogłabym już go wyrzucić, ale nie zrobię tego, bo mimo rad mojego chrzestnego, żeby tego nie robić, przywiązałam się do mojego aparatu.
Dzisiaj w końcu coś o fotografii ;)
Siedziałam ostatnio na łóżku i rozpaczałam, bo mój aparat umarł. Przez te 8 lat napracował się co nie miara i w końcu migawka powiedziała "dość!". Prosiłam, płakałam, modliłam się, żeby Fredward ożył i znowu spędzał ze mną wolny czas. Tak się jednak nie stało, a ja pogrążona w żałobie zdałam sobie sprawę, że czeka mnie przymusowy urlop od sesji zdjęciowych. Część z Was pewnie teraz powie, że przecież to nic strasznego i mogę zepsutą część wymienić na nową i muszę przyznać, że z jednej strony jest to trafna uwaga, z drugiej zaś trzeba pamiętać, że mam ten aparat od wakacji między gimnazjum a liceum i teraz bardziej opłaca mi się kupić nowy sprzęt niż inwestować w naprawę starego. Na dobrą sprawę, mogłabym już go wyrzucić, ale nie zrobię tego, bo mimo rad mojego chrzestnego, żeby tego nie robić, przywiązałam się do mojego aparatu.
No dobra. Właśnie mieliście okazję przeczytać smutną historię, ale co z głównym tematem?
Jak zostać wspaniałym fotografem
Nie oszukujmy się- trzeba spełnić kilka punktów, żeby móc się tak nazywać ;)
To w sumie od nich trzeba zacząć, bo jak bez chęci można chcieć? :D Tu nawet nie ma co rozwijać. Ważne jest to, żeby nie zmuszać się do czegoś, czego się nie chce, tylko dlatego, że ktoś od nas tego oczekuje. Oczywiście nie mówię tu o codziennych obowiązkach, ale o wolnym czasie i doborze hobby. Nigdy nic na siłę.
Chęci
To w sumie od nich trzeba zacząć, bo jak bez chęci można chcieć? :D Tu nawet nie ma co rozwijać. Ważne jest to, żeby nie zmuszać się do czegoś, czego się nie chce, tylko dlatego, że ktoś od nas tego oczekuje. Oczywiście nie mówię tu o codziennych obowiązkach, ale o wolnym czasie i doborze hobby. Nigdy nic na siłę.
Aparat
Niekoniecznie superprofesjonalny sprzęt za 10 000, ale coś co pozwoli robić Ci zdjęcia w przyzwoitej jakości. Na początek możesz zacząć od aparatu w telefonie, albo tzw. "małpki", czyli małego aparatu. Po jakimś czasie, gdy zdobędziesz skilla w fotografowaniu, przeżuć się na inny, lepszy sprzęt.
Umiejętności
Tak, trzeba je mieć. Ale nie dajmy się zwariować- nie od samego początku, bo przecież wszystkiego można się nauczyć. Proponuję czytanie książek, magazynów i artykułów w Internecie
(niedługo możecie spodziewać się wpisu, w którym polecam różne fotograficzne pomocniki). Poza tym ważna jest też praktyka, a najlepiej działa codzienne robienie zdjęć i zauważanie swoich błędów. A co robić, gdy się ich nie widzi? Oglądać prace lepszych od siebie- ktoś taki jest i powiem w tajemnicy, że takich ktosiów jest dużo ;) ale pamiętaj, że od nich też są lepsi, a w przyszłości to ktoś będzie inspirował się Twoimi zdjęciami, potrzebna jest tylko...
Cierpliwość
Kiedy byłam mała w moim domu często mówiono "gdy się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy". Oznacza to tyle, że jeśli robisz coś na szybko, byle tylko w błyskawicznym tempie dotrzeć do końca to średnio to wychodzi. Serio, cierpliwość jest ważna. Jeżeli miałabym pokonać tę samą odległość w 10 małych, dokładnych i precyzyjnych krokach i na końcu mieć poczucie, że zrobiłam wszystko tak jak trzeba, albo w 5 dużych popełniając po drodze błędy i nie zauważając szczegółów bez wahania wybrałabym wariant numer jeden. Kilka lat temu się tego nauczyłam i zobaczyłam, że wychodzi mi to na dobre.
Systematyczność
Mówią, że jeżeli robi się coś systematycznie 10 000 godzin (mam nadzieję, że nic nie pomieszałam), to dochodzi się do perfekcji. I ja chyba się z tym zgadzam- nie to, żebym była najlepsza w czymkolwiek, jednak systematyczna praca się opłaca. Chociaż muszę przyznać, że w niektórych kwestiach mam z nią problem (np. w ćwiczeniach ;))
Zaangażowanie
Fajnie byłoby zrobić jakiś skrót od tych trzech podpunktów- cierpliwość, systematyczność i zaangażowanie, bo idą one ze sobą w parze (?). W zaangażowaniu chodzi o to, że nie można robić, w tym przypadku, zdjęć na przysłowiowe pół gwizdka. Jeśli coś robimy to robimy :)
Teraz chyba przyszedł czas na podzielenie się z Wami moimi zdjęciami. Będą to fotografie z różnych lat, od tych najwcześniejszych zaczynając, a kończąc na tych, które zrobiłam w tym roku :)
2009:
2010
2011
2012
2013
2014
2015
2016
2017
Standardowo, chcę podziękować wszystkim, którzy pojawili się a zdjęciach powyżej, bo bez Was nie mogłabym się doskonalić :)
Jeśli poruszony przeze mnie temat spodobał się Wam, będzie mi niezwykle miło, jeżeli podzielicie się swoimi opiniami odnośnie fotografowania w komentarzach.
Have fun!
Widać jak się rozwinęłaś i mimo, że czyha z niektórych modeli nie dało się zrobić nic lepszego, ty zakryłaś to co złe. Niektóre zdjęcia pokochałam!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za tak miłe słowa :)
UsuńŚwietnie, że masz pasję ze wstpaniałymi efektami!!!
OdpowiedzUsuńTeraz smartfony mają takie dobre aparaty, że każdy może być fotografem.
OdpowiedzUsuńKażdy może robić zdjęcia ;)
Usuń