Hej, cześć!
Dieta bezglutenowa idzie mi całkiem nieźle. Właściwie czuję, że wcale nie muszę się mega starać, bo zazwyczaj wystarczy zmiana mąki ;)
Ostatnio często wracałam myślami do Torunia, a za każdym razem, gdy to robię w mojej głowie przewija się pokaz slajdów z ulubionych miejsc i cudownych wspomnień.
Jednym z nich jest Manekin i wspólnie jedzone w nim śniadania, czyli coś, co zaczęliśmy robić krótko przed wyprowadzką z akademika. Moim ulubionym śniadaniowym daniem były pankejki szpinakowe, ktire niestety zostały już wycofane z menu :(
Robię je co jakiś czas ciągle eksperymentując ze składnikami, żeby ich smak był jak najbardziej zbliżony do oryginału, chociaż tym razem poszłam w trochę inną stronę i przygotowałam je w wersji gluten free ze świeżą rukolą i podsmażonymi pieczarkami.